Na styku:Czwarta Fotokonferencja Wschód – Zachód
‘Europejska Wymiana’
‘Europejska Wymiana’
Mijają stulecia, a my ciągle tkwimy na rozdrożu: chęci i możliwości, pięknych utopii i szarej codzienności. Marząc o zunifikowanej wspólnocie, jednocześnie staramy się zachować lokalny koloryt i mocno zamanifestować własną odrębność.
Od lewej prace: Giorgio Ciama, Jerzego Olka i Milana Grygara
Proroctwa związane z koncepcją globalnej wioski nie spełniają się. Dostęp do tych samych informacji nie musi wszak oznaczać identycznego ich wpływu na wszystkich. Zatem na szczęście ciągle jesteśmy odmienni, a tym samym i ciekawi owej inności. Właśnie ciekawość często sprawia, że chcemy się spotkać, poznać, zobaczyć, co robimy. Potrzeba ta prowokuje spotkania. Spotkania ludzi, ich poglądów i doświadczeń, a także dzieł, jakie stworzyli. W rezultacie rodzą się nieraz nowe idee, nie pomyślane wcześniej spełnienia. Powstają na styku. Na styku nie ulegających konwencjom myśli, na styku ekspresji twórczych. Owocne bywają zresztą różne kontakty. Zwłaszcza kontakty ludzi ukształtowanych w odmiennych kulturach, ale też kontakty używanych przez nich języków. Prawidłowość ta zdaje się dotyczyć wszelkich form ludzkiej aktywności, choć chyba przede wszystkim sztuki. W jej obrębie jedne z bardziej inspirujących, a zarazem istotnych dokonań pojawiają się właśnie na styku tradycji kulturowych, postaci artystycznych wypowiedzi i użytych do ich przekazania mediów. Taka właśnie idea -` kontaktu i styku - przyświecała mi, kiedy zacząłem myśleć o czwartej edycji "Europejskiej Wymiany".
Jerzy Olek